![]() |
Start | RPG | Zasady | Varia | Forum | Czat | Linki | O stronie | Kontakt |
![]() |
Druidowie. Czy druidowie składali ofiary z ludzi? Dzisiaj zapewne większości z nas wydaje się to odrażające i wolelibyśmy usłyszeć stanowcze zaprzeczenie. Sprawa jest jednak skomplikowana i budząca wątpliwości. Usiądźcie wokoło i posłuchajcie cierpliwie pierwszej opowieści. Piątek, 1 sierpnia 1984, Godzina 14.45. Godzina 15.15. Godzina 17.05. Tak mogło wyglądać znalezienie szczątków tzw. "Człowieka z Lindow". Podczas dalszych szczegółowych prac wykopaliskowych archeolodzy odkopali jeszcze głowę i tułów oraz stwierdzili, że ciało pochodzi z drugiej połowy I wieku pne. Dalsze badania pozwoliły ustalić następujące fakty: Zmarły był mężczyzną w wieku około 25 - 30 lat, w miarę dobrego zdrowia, poza łagodnym zapaleniem kości i stawów. Na ramieniu nosił amulet z lisiego futra. Jego czaszka była pęknięta, a szczęka złamana. Kręgi szyjne uległy przemieszczeniu, jak ma to miejsce przy powieszeniu. Na ciele odnaleziono rany. Sekcja wykazała, że uderzono go dwukrotnie od tyłu jakimś narzędziem, na przykład siekierą, co prawdopodobnie pozbawiło go przytomności. Uduszono go sznurem splecionym ze zwierzęcych ścięgien, który przeciął skórę. Równocześnie ostrym narzędziem przecięto mu żyłę szyjną. Później wrzucono go do bagniska. Na podstawie tego znaleziska w 1989 roku powstała nawet książka "Życie i śmierć księcia - druida" A.Ross, D.Robbins. Autorzy na podstawie amuletu z lisiego futra ukuli teorię, że "Człowiek z Lindow" miał na imię Lovernios - po galijsku lis to lovernios. Dla wielu badaczy "Człowiek z Lindow" jest koronnym archeologicznym dowodem składania przez druidów rytualnych ofiar z ludzi. Poprzednie znaleziska potwierdzały raczej jedynie istnienie celtyckich cmentarzysk, a nie dowodziły dokonywania rytualnych mordów. Można powiedzieć, że niektórzy historycy tylko czekali na takie odkrycie, które miało potwierdzić ich przeróżne spekulacje wysnute na podstawie istniejących przekazów. Grecki poeta Sopater z Paphos na Cyprze (285 -246 pne) pisał podobno o ofiarach z jeńców wojennych, którzy mieli być paleni po zwycięstwie. Jednak jest to tylko cytat, jaki zamieścił inny grecki pisarz Atenajos z Naukratis, który żył dopiero w III wieku ne. Fakty takie potwierdza grecki historyk Diodor Sycyliski (ok. 60 - 30 pne). Również Juliusz Cezar i grecki geograf Strabon (64 pne - 24 ne) wspominali o składaniu ofiar z ludzi przez Galów. To z ich opisów zrodził się obraz ogromnych kukieł ze słomy i drewna zapełnianych ofiarami - zwierzętami i ludźmi, które następnie podpalano. Trzej ostatni korzystali zapewne z prac wybitnego historyka i filozofa Posejdoniosa z Apamei (ok. 135 -50 pne). Jednak jego prace również nie przetrwały do dzisiejszych czasów. Z kolei można przypuszczać, że na pismach Diodora, Srabona i Cezara opierali się później Swetoniusz (który w "Żywotach cezarów" wspomina, że religia druidów była okrutna i dzika) oraz Lukan z Kordoby: "(druidowie) skryci w gajach uprawiają barbarzyńskie obrządki". Jednocześnie należy pamiętać, że Grecy i Rzymianie, byli daleko bardziej wyrafinowani i biegli w stosowaniu barbarzyńskiej przemocy, niż Celtowie. Wystarczy przypomnieć rzymskie cyrki i walki gladiatorów oraz zachowany w literaturze greckiej obrządek składania ofiar z młodych dziewic przed bitwą. Ważna jest także wspomniana wcześniej teza, że Rzymianie mogli być nieobiektywni w swoich tekstach, które stanowiły mieszaninę wiedzy i propagandy wojennej. Starali się dostarczyć moralnego uzasadnienia najazdu na ziemie celtyckie i wyniszczenia druidów. Zastanawiać może także fakt, że w literaturze celtyckiej (tworzonej w czasach, gdy dotarło do nich chrześcijaństwo) brak jest jakichkolwiek wzmianek o takich obrządkach. Zatem jaka jest odpowiedź na tytułowe pytanie? "Przy obecnym stanie badań wiedza na temat ofiar ludzkich opiera się na tekstach, które miały tendencje do przeinaczania i przejaskrawiania faktów. Mimo ważnych odkryć archeologia nie ma tu do dodania nic nowego. Brak jednoznacznych dowodów, przy coraz liczniejszych wykopaliskach, zdaje się potwierdzać hipotezę, że praktyka składania ofiar była rzadka. Antyczni etnografowie nie byli świadkami czynów, które zarzucali Celtom. Podróżując po Galii - jak Posejdonios - mogli co najwyżej widzieć czaszki przybite nad wrotami domu lub świątyni, co potwierdzają badania archeologiczne."(*) Musimy więc chyba zaakceptować tezę, że w niektórych obrządkach druidów pojawiały się praktyki składania ofiar z ludzi. W świetle obecnego stanu wiedzy wiele wskazuje na to, że były raczej czymś wyjątkowym i rzadkim. Takie były wtedy obyczaje, taki był świat i musimy się z tym pogodzić. Patrząc na sprawę od strony DnD, mamy przynajmniej uzasadnienie dla wprowadzania postaci druidów o wyjątkowo złym charakterze, co może ubarwić grę. Ale pamiętajcie, że powinni stanowić zdecydowaną mniejszość. Na podstawie:
Adi Druid Cherryson |
![]() |
|